O otwartości

Czy starość skazuje nas na bezczynność? Czy w okres zwany „jesienią życia” można wkroczyć z dystansem i czułością do samego siebie? Można – dzięki otwartości. To właśnie otwartość pozwala nam spojrzeć z innej perspektywy. Otwartość wszystko akceptuje, pozwala znaleźć wyjście z sytuacji. Pozwala przyjąć z radością to, co nieuniknione. W dyskursie naukowym starość jest często opisywana jako ostatni etap życia, naturalne, oczywiste zjawisko, następstwo spotykające każdą organiczną materię.

Andrzej Rokicki w artykule Starość nie znaczy bierność – współczesne metody aktywizowania seniorów zwraca uwagę na to, że starość, na przestrzeni wieków, postrzegana była różnie. Wyróżnia on dwie postawy, które zwykle obierało się wobec starych ludzi. Pierwsza to gerontofobia, czyli patrzenie na starość jak na dysfunkcję, niedołężność, schyłek życia, który wyklucza wszelkie aktywności charakterystyczne dla ludzi młodych. Druga – gerontokracja, czyli pochwała starości, docenianie wielkiego doświadczenia i mądrości życiowej starszych osób, a także dostrzeganie ich niezbędności w społeczeństwie.

Współczesność jest dla nas łaskawa, daje nam wiele materiałów i inspiracji, do przełamywania stereotypów dotyczących ludzi w podeszłym wieku. W telewizji i mediach społecznościowych pokazują się seniorzy, którzy biorą życie w swoje ręce, pokazują, że starość jest wciąż czasem, w którym można się rozwijać i cieszyć życiem. Jest to ważne dlatego, że to najczęściej negatywne stereotypy są barierą, która przeszkadza osobom starszym spełniać się fizycznie i psychicznie. Stereotyp osoby starszej jako niedołężnej i nieaktywnej znacząco ogranicza chęć samych seniorów do podejmowania aktywności fizycznej. Często w obawie przed pogorszeniem się stanu zdrowia, mimo że ruch przez wielu specjalistów uważany jest za lekarstwo na wiele dolegliwości.

Ograniczające jest również myślenie o emerytach, jako odstających od reszty społeczeństwa (z powodu pogorszenia stanu zdrowia, gorszej sytuacji materialnej, itd.). Oni sami projektują te stereotypy na siebie, mówiąc, że „nie wypada” im robić niektórych rzeczy. Prawdą jest jednak, że mają oni takie same potrzeby samorealizacji, bliskości, aktywności i poczucia wspólnoty, jak reszta społeczeństwa. Warto uwzględniać tę myśl przy obcowaniu z ludźmi starszymi – warto na nowo wprowadzić ich do życia społecznego, kulturalnego, politycznego.

Człowiek z bagażem doświadczeń wprowadza nową jakość w każdy z tych aspektów. Wybierajmy naszą postawę mądrze – pozbądźmy się uprzedzeń, rozwijajmy w sobie i osobach starszych otwartość na siebie i innych. I pokazujmy im osoby, które przełamują stereotypy.